Aby Sylwester się udał i był dopięty na ostatni guzik, trzeba go zacząć planować już pod koniec lata. Co najważniejsze wczesne zarezerwowanie miejsca ma wymierne korzyści finansowe. Wiadomo, że zarezerwowanie hotelu, czy samolotu z dużym wyprzedzeniem skutkuje kilkunastoprocentowym rabatem. Chyba, że nastawiamy się na oferty Last Minute, koszt na pewno niższy, ale okazać się może, że nic ciekawego się nie znajdzie i zostaniemy z niczym w domu. Należy sobie właśnie już w tym okresie zadać pytanie jak i gdzie chcemy przywitać Nowy Rok, czy będzie to bal lub impreza bądź też wyjazd rodzinny na cały okres świąteczny. Kolejna istotna sprawa to taka czy świętujemy w ciepłych krajach, w górach, czy w jakimś pięknym mieście na rynku starego miasta.
Coraz większa rzesza ludzi zamiast wybrania się na wielki bal woli tą wyjątkową noc spędzić na dużym plenerowym koncercie organizowanym przez miasto. Jedyne koszty to dojazd na miejsce i butelka szampana otwierana o północy. W tym dniu miasto zaprasza wielu popularnych wykonawców i przygotowuje piękne pokazy sztucznych ogni. Jeśli na dodatek w danym mieście koncert współorganizowany jest przez jedną z dużych telewizji, to zabawa nie może być nudna. Można też na dwa dni wyskoczyć na Sylwestra do jakiejś stolicy europejskiej. Bilety lotnicze kosztować będą kilkaset złotych plus dwieście, trzysta złotych za pokój. Ciekawie będzie zobaczyć jak się bawią inne narody.
Za bal na Mazurach, w Tatrach czy nad polskim morzem zapłacimy około trzystu złotych od pary, a do tego koszt jednej doby w pokoju średnio sześćdziesiąt złotych za pokój dwuosobowy. W zależności od miejsca organizowane są różne atrakcje i popisowe dania. Można też szarpnąć się na prawdziwy bal w jakimś pięknym pałacu np. na Zamku Czocha w okolicy Szklarskiej Poręby. Tegoroczny bal kosztuje tu tysiąc dwieście złotych. Organizatorzy dbają o starannie zaplanowaną zabawę z licznymi atrakcjami. Jak to bywa w taką noc, nie obejdzie się bez pokazu sztucznych ogni, a poza tym zaplanowane jest poszukiwanie sylwestrowego skarbu, straszenie przez Białą Damę, całość prowadzi zawodowy wodzirej.
Wypad w ciepłe rejony świata zależą oczywiście od kraju, do którego się udajemy, wycieczka tygodniowa do Tunezji do dwóch i pół tysiąca złotych, a do Kenii od sześciu tysięcy złotych. Sylwestra najfajniej chyba spędza się w zimowej scenerii, a w tym celu najlepiej wybrać się w Alpy, a witanie Nowego Roku połączyć z urlopem zimowym. Dobrze zaśnieżone stoki i liczne wyciągi to raj dla miłośników białego szaleństwa, a kiedy wybierzemy się tam z grupą najlepszych przyjaciół, zabawa będzie gwarantowana. Na wyjazd do Austrii, czy Szwajcarii potrzebować będziemy minimum tysiąc pięćset złotych.